
Niech nienawidzą, byleby się bali.
Niech nienawidzą, byleby się bali.
Każdy jest jak książka, tylko ludzie mają róże okładki.
Nienawidzę wolności – zmusza do dokonywania wyboru.
Nie wiemy, jakie są piekła i nieba ludzi mijanych na ulicy.
Człowiek jest atakowany coraz większą ilością informacji, które mają coraz mniejsze dla niego znaczenie.
Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać.
-Czy można okazać
dzielność, bojąc się jednocześnie?
-Tylko wtedy można być naprawdę dzielnym.
Człowiek, jak kot, do miejsca się przyzwyczaja.
Plotka umiera, gdy trafi do ucha mądrego człowieka.
Człowiek musi być silniejszy niż zło, które go otacza, inaczej świat stałby się piekłem.
To właśnie robią ludzie
w tym chaotycznym świecie, świecie wolności i wyboru: odchodzą, kiedy chcą.