
Zło nie jest tym co wchodzi do ust człowieka. Zło ...
Zło nie jest tym co wchodzi do ust człowieka. Zło jest tym, co z nich wychodzi.
Najwiekszym problemem w komunikacji
jest to, że nie słuchamy by zrozumieć. Słuchamy po to by odpowiedzieć.
Człowiekowi najtrudniej znieść, że już nic od niego nie zależy.
Człowiek myślący niczego nie przyrzeka z wyjątkiem tego, że pozostanie myślącym człowiekiem.
Z człowiekiem jest jak z polem: czasami biegnie przez nie żyła złota, ale właściciel nic o tym nie wie.
Twardy człowiek jest jak szyba z hartowanego szkła wytrzyma wiele ale jak się rozpadnie to na milion kawałków, których już nie będzie dało się pozbierać.
Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?
"Mieć" zaufanie. Nigdy się nie "ma" zaufania. Zaufanie to nie jest coś, co się posiada. To coś, czym się obdarza. "Darzy się" zaufaniem.
Świat to społeczeństwo rodzaju ludzkiego.
Aby mnie obrazić najpierw muszę uznać twoją opinię za wartościową.
O nieobecnych mówi się źle albo wcale.