Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po kilku tygodniach ...
Wcale się nie pokłócili, ona po prostu po
kilku tygodniach spojrzała trzeźwym okiem
na to mieszkanie, którego się nie da
posprzątać, na tego mężczyznę, którego
się nie da ocalić. I tyle. I spakowała się. I wyszła.
Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło.