Po premierze najnowszego utworu Julii Wieniawy, w którym artystka porusza temat samoakceptacji, w sieci wybuchła gorąca dyskusja. Znana na TikToku modelka plus size postanowiła głośno skrytykować przekaz piosenki, twierdząc, że wokalistka nie ma prawa wypowiadać się na temat walki o akceptację ciała. Jej słowa podzieliły internautów, a sama Wieniawa, mimo kontrowersji, świętuje ogromny sukces swojego nowego hitu.
- Nowy hit Wieniawy, który podbił TikToka
- Krytyka ze strony modelki plus size
- Burza w komentarzach – fani bronią Julii
Julia Wieniawa to jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Choć swoją karierę rozpoczęła jako aktorka w serialu Rodzinka.pl, gdzie zyskała ogromną popularność, dziś jej dorobek jest znacznie szerszy. Gra w filmach, pojawia się na deskach teatru, zasiada w jury Mam Talent, a przede wszystkim rozwija swoją muzyczną pasję. Wieniawa nie kryje, że to właśnie muzyka od lat jest jej największym marzeniem, a każdy kolejny utwór przybliża ją do spełnienia artystycznych aspiracji.
Nowy hit Wieniawy, który podbił TikToka
7 marca na platformy streamingowe trafił jej najnowszy singiel Kocham, który od razu wzbudził ogromne zainteresowanie fanów. Wieniawa zapowiadała, że to utwór o samoakceptacji, sile i kobiecości. – To piosenka o drodze do siebie, o uczeniu się, że nie muszę się zmieniać, by zasłużyć na akceptację – swoją i świata – pisała w mediach społecznościowych.
Fani od razu pokochali utwór, a za jego sukcesem poszedł viral na TikToku. Julia, wraz z choreografką Suzie Victoria, stworzyła specjalny taneczny challenge pod hasztagiem #KochamChoreo, który miał na celu zachęcenie kobiet do celebracji własnej kobiecości. Setki użytkowników zaczęły nagrywać swoje interpretacje układu tanecznego, a filmiki z nowym trendem błyskawicznie rozprzestrzeniły się po platformie.
Krytyka ze strony modelki plus size
Jednak, mimo ogromnej popularności i entuzjastycznych opinii, nie wszyscy podzielają zachwyt nad nową piosenką Julii Wieniawy. W szczególności głos zabrała Bogna „Bubu” Golec, modelka plus size i influencerka promująca ciałopozytywność. Na swoim TikToku wprost przyznała, że tekst piosenki wzbudził w niej mieszane uczucia.
Czy jest tu ktoś, dla kogo Julka Wieniawa jest symbolem samomiłości i samoakceptacji? Czy ona wypada autentycznie w śpiewaniu o swojej ciężkiej drodze do zaakceptowania siebie i swojego ciała? Bo dla mnie, jako modelki plus size od 5 lat i osoby naprawdę aktywnie walczącej o to, żeby poprawiać poczucie własnej wartości u innych kobiet, level delulu i level hipokryzji w tej piosence jest tak wysoki, że chyba wychodzi poza skalę - oburzała się tiktokerka
W swoim nagraniu modelka podkreśliła, że rozumie intencje Wieniawy, ale uważa, że jako szczupła, atrakcyjna i medialnie uwielbiana artystka nie może mówić o walce z brakiem akceptacji w ten sam sposób, co osoby rzeczywiście wykluczane ze względu na wygląd.
Ja jestem od wczoraj striggerowana i mam ochotę powiedzieć Julce: sit the f*ck down. Długo się zastanawiałam, czy nagrywać ten filmik, bo jak mnie znasz, to wiesz, że jestem bardzo daleka od tego, żeby źle mówić o innych kobietach, ale, ku*wa, i ta walka, ta twoja walka... koszmar - dodała.
Burza w komentarzach – fani bronią Julii
Jej wypowiedź szybko wywołała falę dyskusji w mediach społecznościowych. Wielu użytkowników TikToka stanęło w obronie Wieniawy, podkreślając, że samoakceptacja to indywidualna kwestia i każdy może zmagać się z własnymi kompleksami, niezależnie od wyglądu.
Czyli tylko osoby plus size mogą mówić o swoich niedoskonałościach? Macie na to monopol?
Pewne osoby krzyczą o samoakceptacji, a potem hejtują, bo ktoś wpisuje się w kanon i nie może mieć kompleksów
Samoakceptacja nie zależy od rozmiaru, wieku czy wyglądu. To, że ktoś wydaje się pewny siebie, nie znaczy, że nie ma kompleksów. Kto ma prawo to oceniać?
serio? znowu body positive tylko w jedną stronę - oburzali się internaaci stając w obronie Wieniawy
Kocham wciąż pozostaje jednym z najgorętszych utworów ostatnich tygodni, a liczba odtworzeń na platformach streamingowych rośnie z dnia na dzień. TikTokowy challenge przyciąga coraz więcej uczestniczek, a Julia Wieniawa zdaje się nie przejmować negatywnymi opiniami.
Choć pojawiły się głosy krytyki, ogromna rzesza kobiet pokochała ten utwór i odnajduje w nim swoje własne historie. Przekaz piosenki trafił do wielu słuchaczek, które utożsamiają się z ideą samoakceptacji i siły. Wieniawa po raz kolejny udowodniła, że potrafi tworzyć muzykę, która nie tylko wpada w ucho, ale też skłania do refleksji i wywołuje emocje.
Zobacz także: "Bez względu na to..." - Mama Sandry Kubickiej zabrała głos po rozstaniu córki
źródlo zdjęć: Instagram @juliawieniawa, TT @bognabubu
