
Tam skąd pochodzimy można było zostać, albo księdzem albo bandytą.(...) ...
Tam skąd pochodzimy można było zostać,
albo księdzem albo bandytą.(...)
Zostałeś księdzem, bo nie miałeś odwagi robić to co ja.
Panowie, nie bijcie się tutaj! To Pokój Wojenny!
Nigdy nie przywiązuj się do kogoś za bardzo, ponieważ przywiązania prowadzą do oczekiwań, a oczekiwania do rozczarowań.
Nieważne skąd jesteś. Dzieli Cię
ćwierć mili od mety lub od nowego życia.
Tak czy owak, niekiedy sami przed sobą nie jesteśmy w stanie wyznać własnych problemów.
Wcześniej czy później sprawy, które za sobą zostawiłeś, same cie dopadną.
Kiedy dorośniesz, odkryjesz,
że masz dwie ręce.
Jedną aby pomóc sobie,
drugą by pomagać innym.
– Nie wiem. Dlaczego ja? – -zapytała Marta.
– Bo taki jest scenariusz! Ja już nie dam rady! – odpowiedziała Stworka i skoczyła w drobne objęcia małej czarownicy, patrząc przyszłej Władczyni Ciemności, prosto w oczy:
– Masz moją moc! Bierz się do roboty... Przyjaciele z przyszłości... Pomogą Ci!
Jesteś tym, co kochasz, a nie tym, co inni kochają w Tobie.
Wiecie co to jest klątwa policjanta?
Rozwiązanie miałem pod nosem, ale go nie widziałem.
Niektórzy mają tragedię we krwi.