19 października w kinach pojawił się film „Pierwszy człowiek” w reżyserii Damiena Chazelle, opowiadający o podróży Neila Armstronga na Księżyc. W filmie możemy zobaczyć wiele znanych aktorów, jak Ryan’a Goslinga. Jednak nie jest on jedynym powodem, dla którego warto obejrzeć ten film!
Ucieczka
Film „Pierwszy człowiek” nie przedstawia jedynie podróży Neila Armstronga na Księżyc, ale pokazuje to w sposób ucieczki przed bólem. Produkcja przepełniona jest przede wszystkim emocjami, a efekty specjalne schodzą na drugie miejsce.
Reżyser skupił się na głównym bohaterze, jak na prawdziwym człowieku, który podejmuje różne decyzje, posiada wady i zalety oraz słabości. Nie tylko postacie nadają charakteru tej historii, ale również muzyka, która pozwala jeszcze bardziej odczuć emocje i atmosferę panującą w filmie.
Festiwal Filmowy w Wenecji
75. Festiwal Filmowy w Wenecji był początkiem wyjątkowych komentarzy na temat filmu. Został on doceniony przez między innymi Time, który pochwalił Chazelle za wyjątkowe i z poszanowaniem przedstawienie Armstronga.
Z pewnością wcielenie się w postać pierwszego człowieka na Księżycu nie należało do najłatwiejszych wyzwań. W końcu jest to postać, którą zna cała ludzkość, a więc dobrze przedstawienie jej wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Bez wątpienia Ryan Gosling dał sobie radę i tylko trzymać kciuki, aby jego ciężka praca została nagrodzona statuetką Oscara.
Źródło zdjęcia:
https://www.youtube.com/watch?v=l2x7jAytyCU