Styczeń 2026 zapowiada się wyjątkowo mocno dla subskrybentów Netflixa. Platforma wchodzi w nowy rok z miksem wielkich powrotów, długo wyczekiwanych finałów oraz świeżych adaptacji znanych historii. Wśród styczniowych nowości znajdziemy zarówno seriale, które elektryzują fanów od lat, jak i filmy idealne na zimowe wieczory. Oto sześć tytułów, które zdecydowanie warto wpisać na listę „do obejrzenia”.
Co oglądać w styczniu 2026 na Netflixie? 6 premier, które zdominują początek roku

„O krok za daleko” – mroczny thriller na start roku (premiera: 1 stycznia)
Nowy Rok Netflix otwiera kolejną ekranizacją powieści Harlana Cobena. Tym razem widzowie poznają historię ojca, który rozpaczliwie próbuje odnaleźć zaginioną córkę. Śledztwo szybko prowadzi go do sekretów, które mogą zniszczyć nie tylko jego rodzinę, ale i całe dotychczasowe życie. Serial stawia na napięcie, nieoczywiste zwroty akcji i duszną atmosferę, z której słynie twórczość Cobena.
„Stranger Things” – finał, na który czekali wszyscy (premiera: 1 stycznia)
To bez wątpienia jedno z najgłośniejszych wydarzeń streamingowych ostatnich lat. Piąty, finałowy sezon „Stranger Things” zamyka historię mieszkańców Hawkins. Miasto zostaje objęte lockdownem, Jedenastka znika, a zagrożenie ze strony Vecny narasta. Bohaterowie po raz ostatni muszą stanąć razem, by zmierzyć się z siłami, które od początku burzyły ich świat.
„Ludzie, których spotykamy na wakacjach” – romantyczna odskocznia (premiera: 9 stycznia)
W styczniowej ofercie nie zabraknie czegoś lżejszego. Film opowiada o Poppy i Alexie – przyjaciołach, których łączy wspólna tradycja wakacyjnych wyjazdów. Choć różnią się niemal wszystkim, przez lata tworzą zgrany duet. Gdy granica między przyjaźnią a uczuciem zaczyna się zacierać, bohaterowie muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, którego dotąd unikali.
„Zabójcza przyjaźń” – kryminał z emocjonalnym konfliktem (premiera: 8 stycznia)
Ten serial stawia na intrygę i napięcie między bohaterami. Skłóceni małżonkowie – policjantka i reporter – prowadzą równoległe śledztwa w sprawie morderstwa. Problem w tym, że każde z nich zaczyna podejrzewać drugie. Rywalizacja, emocje i brak zaufania sprawiają, że sprawa szybko przestaje być tylko zawodowym wyzwaniem.
„Siedem zegarów Agathy Christie” – klasyka kryminału w serialowej wersji (premiera: 15 stycznia)
Miłośnicy zagadek kryminalnych dostaną coś specjalnego. Serial inspirowany powieścią Agathy Christie przenosi widzów do Anglii lat 20. XX wieku. Niewinny żart podczas wystawnego przyjęcia kończy się tragedią, a rozwiązania sprawy podejmuje się energiczna i bystra lady Bundle Brent. To propozycja dla tych, którzy cenią tajemnice, klimat retro i misternie budowaną intrygę.
„Łup” – sensacja oparta na faktach (premiera: 16 stycznia)
W połowie miesiąca Netflix stawia na mocne kino akcji. „Łup” to historia grupy policjantów z Miami, którzy podczas rutynowej akcji trafiają na ogromną sumę pieniędzy. Od tego momentu zaufanie w zespole zaczyna się kruszyć, a sytuacja wymyka się spod kontroli. Film przyciąga nie tylko dynamiczną fabułą, ale też duetem Matta Damona i Bena Afflecka.
„Jak przetłumaczyć miłość?” – romantyczna historia z lekkim humorem (premiera: 16 stycznia)
Wybitny tłumacz podejmuje się nietypowego zadania — ma rozszyfrować emocje i kapryśne serce znanej celebrytki. Zderzenie dwóch światów prowadzi do nieoczekiwanych sytuacji i rodzącego się uczucia. To lekka, romantyczna propozycja idealna na zimowy wieczór.
„Bridgertonowie” – nowa miłosna historia (premiera: 29 stycznia)
Styczeń zamknie powrót jednego z najbardziej romantycznych seriali Netflixa. Czwarty sezon „Bridgertonów” skupia się na Benedikcie, artyście stroniącym od konwenansów i małżeńskich zobowiązań. Wszystko zmienia się, gdy podczas balu maskowego spotyka tajemniczą Srebrną Damę. To początek historii pełnej emocji, sekretów i dworskich intryg.
źródło zdjęcia: Canva