
Szukałem słów, których jak zawsze nie było.
Szukałem słów,
których jak zawsze nie było.
- Nie umawiam się z nieznajomymi. - oświadczyłam.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
Wielkie szczęście zawsze słono kosztuje. Tylko kłopoty są za darmo.
Nadchodzi porywisty wiatr, burza, nagle odłamki świata zaczynają latać. Wymyka się to spod kontroli, wszystko staje się chaosem, niewiele jest tak przerażającego jak mocnienie pandaemonium natury.
Nieposkromiona ludzkość jest niczym plaga, nowotwór...
Osoby, do których najtrudniej się zbliżyć, okazują się najbardziej warte tego, żeby je poznać.
Niekiedy zemsta i powinność są jednym.
Wspólne zbrodnie i ponure tajemnice wiążą bowiem ludzi z sobą silniej niż miłość...
Człowiek ma jednak niespożytą zdolność odradzania się na nowo.
Myślę, że od pierwszej sekundy
przyciągnęło mnie do niego coś innego.
To coś kryło się w jego uśmiechu, znałam
to, znałam cholernie dobrze. To samotność.
Blizny to mapa bólu,
ukrytego zbyt głęboko, aby pamiętać.