
Doceniam waszą uprzejmość, ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował ...
Doceniam waszą uprzejmość,
ale mama mnie uczyła, bym nie przyjmował klątw od obcych.
Prawdziwe było jedynie cierpienie. Reszta twoich uczuć to okrutna złuda.
Najbardziej gorzkie łzy ronimy
w żalu po słowach nigdy
niewypowiedzianych
i gestach nieuczynionych.
Ale serca nie można uleczyć samym pragnieniem.
Są takie chwile, kiedy człowiek nie ogląda się na koszta.
I przez sekundę, oni i my, w naszej katastrofie, spojrzeliśmy sobie w oczy.
Dałabym ci wszystko, co mam. A gdybyś
potrzebował więcej, zdobyłabym to i
dała ci. W ten sposób kocham.
Rozmazana plama - sam dość często odnoszę wrażenie, że nią jestem.
Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.
Rzecz w tym, że kiedy ktoś każe mi
coś robić, od razu mam problem.
Chcę takiemu komuś powiedzieć,
żeby się odpieprzył, zrobię, jak mi się zechce. Nawet jeśli chodzi o coś,
na co tak naprawdę mam ochotę.