
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej ...
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej tożsamości.
Nie ma nic bardziej nudnego niż doskonałość, Moore.
(...) byłem jedynym powiernikiem, tajemnica zbliża. I bardzo oddala.
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Wolę siodło niż tramwaj, niebo usiane gwiazdami niż dach nad głową, trudny szlak, prowadzący w nieznane niż wyasfaltowaną szosę i głęboki spokój dzikich ostępów niż rozgoryczenie, jakie wywołuje miasto. (Everett Ruess)
Jedni zawsze znajdą nowy szczyt do zdobycia, inny kolejne dno by stoczyć się jeszcze niżej...
Z czasem wcale nie
stajemy się mądrzejsi, stajemy się tylko bardziej tchórzliwi.
Jeśli musisz pytać kogoś, czy będzie cię
kochał jutro, to znaczy, że nie kocha cię dziś.
Rzeczywistość to jest
coś, co nie znika, kiedy przestaje się w to wierzyć.
Czas szlifuje i poleruje nasze oczekiwania.
Nie wychodząc stąd, raczej
trudno będzie wam znów tu przyjść.