Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej ...
Za każdym razem, gdy Eliana dotykała piórem strony, szukała swojej tożsamości.
Zaszumiałaś koło mnie jak gałąź pełna kwiatów i liści.
Miej nawet mały rozum, ale swój.
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Ciemną nocą człowiek zadaje
sobie wszystkie pytania, których
nie odważy się postawić za dnia.
Od spełnionych marzeń gorsze bywają tylko nocne koszmary i gwałtowne przebudzenia.
(...) mieć życzliwego Anioła Stróża to istna wygrana na loterii.
Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
Przeszłość zawsze wydawała mu
się miejscem o wiele ciekawszym i milszym od ponurej teraźniejszości.
Zaczekaj na mnie. Zaczekaj na
mnie, i już zawsze będziemy razem.
Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.