To własne wspomnienia, nie duchy, nawiedzają ludzi.
To własne wspomnienia,
nie duchy, nawiedzają ludzi.
-Skąd, do diabła, wytrzasnął pan granatnik?
-A, wyprzedaż garażowa po drugiej stronie ulicy.
Może pistolet był nabity, a może nie. Może zawsze powinniśmy spodziewać się najgorszego.
Niech wam wystarczy wierzyć, że tak jest, a nie dociekać, dlaczego jest.
Aby matka pogrążyła się w żałobie nie zawsze konieczna jest śmierć dziecka.
No i koniec (...). Był człowiek, nie ma człowieka...
Jego umysł stał się pusty, jego marzenia zostały zmiecione przez ścianę czerni.
Czas jest rzeką mego życia, Miodkiem, niosącym wiatr i kłosy snów,To błyskawicy twórczej mocy, To gwiazdozbiór naszych czasów, Zaczęty i zakończony w milczeniu nocy.
Nie jestem pewna, czy jeszcze należę do tego świata. Nie jestem pewna, czy chcę się obudzić.
Bierz wszystko teraz - często powtarza mi Rosto - na wypadek, gdybyś jutro się nie obudziła.
Żal przychodzi wtedy, kiedy jesteśmy rozczarowani sobą i swoimi wyborami.