
Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę. Nie potrafię sobie tego ...
Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Przecież na razie nie mam nawet pojęcia,jak będę żyła.
- Tęskniłem za tobą. – Jego ręce objęły mnie w pasie i przyciągnęły bliżej.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. – Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. – Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Amelio, podnieca mnie sam twój oddech. Lubię go słuchać, wtedy wiem, że żyję.
- Kocham cię – powiedziałam. Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
(...) ludzie mają więcej czasu niż pomysłów na jego spędzenie.
Bo czymże tak naprawdę jesteśmy,
jeśli nie sumą tego, co się nam przydarzyło?
Nie zawsze musi istnieć jakiś dobry
bohater. Tak jak i nie zawsze musi istnieć
zły. Większość ludzi plasuje się gdzieś pośrodku.
-Gdybyś zabrała mi pieniądze i kupiła mi za nie raj, to ja bym się cieszył. A to właśnie zrobiłaś.
Czasem nie ma nic trudniejszego niż rozmowa z człowiekiem, który dysponuje siłą milczenia.
Właśnie to, że mówię
głupstwa, czyni mnie człowiekiem.
Czasem trzeba się odważyć ruszy w nieznane.
Czuła, że gdzieś tam, na świecie, musi
być coś innego, jakieś inne miejsce, które
umiałaby od razu rozpoznać i nazwać domem.
Nie ma nic bardziej względnego
niż piękno. Jedna róża to piękno. Dziesięć
róż to coś drogiego. Sto róż to nuda.