Niegdyś duch był bogiem, potem przedzierzgnął się w człowieka, dziś ...
Niegdyś duch był bogiem, potem przedzierzgnął się w człowieka, dziś staje się motłochem.
Miłość i nienawiść powinny być wyraźnie oddzielone i znajdować się na przeciwległych krańcach skali.
Lubię, kiedy mocno pada. Brzmi to jak biały szum, który jest podobny do ciszy, lecz nie jest pusty.
Kto płaci, ten wymaga, kto ma broń, ten strzela.
Skoro parę minut cierpienia
wywołuje gniew, co się dzieje z
człowiekiem po kilkudziesięciu latach?
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
„Lepiej się rozstać. W każdej sprawie ludzkiej istnieje krąg, którego nie powinno się przekraczać. Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. To mimo wszystko nie są takie głupie sprawy, jakby się zdawało.
Wieczność nie sprawia, że mniej się żałuje starty, tylko czyni ją łatwiejszą do zniesienia.
Jeśli będziesz bez końca zaciskał smycz, ta w końcu pęknie.
Najtrudniej w życiu jest być sprawiedliwą. O ileż łatwiej jest być wielkoduszną.
Moim zdaniem - powiedziała Meredith - ulice w niebie wybrukowane są czekoladą.
Wszyscy umrzemy. Kiedy? Każdy musi się liczyć z własnym pechem.