Niegdyś duch był bogiem, potem przedzierzgnął się w człowieka, dziś ...
Niegdyś duch był bogiem, potem przedzierzgnął się w człowieka, dziś staje się motłochem.
Bardzo przykro jest spojrzeć
nagle cudzymi oczami na to, do
czego już zdążyliśmy się przystosować.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
Lat może trzydzieści, może czterdzieści a może pięćdziesiąt, no, staruch i tyle.
Życie jest tak piękne, że śmierć się
w nim zakochała zazdrosną, zaborczą
miłością, która zgarnia wszystko, co się da.
-To wojna?-zapytał
-Ależ nie, to nasze życie.
Tu, teraz, zanim cokolwiek inne, przed jutrem, zanim umrzemy.
Jego umysł stał się pusty, jego marzenia zostały zmiecione przez ścianę czerni.
Najlepsze w czytaniu jest to, że
uciekasz ze swojego życia, możesz
przeżyć setki, a nawet tysiące innych żyć.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Wszyscy myślą o zmienianiu świata, ale nikt nie myśli o zmienianiu siebie.