
Piekłu niepotrzebne były jeziora ani płomienie, żeby torturować. Czas i ...
Piekłu niepotrzebne były
jeziora ani płomienie, żeby torturować.
Czas i samotność zupełnie wystarczały.
Matka, córka i zwłoki uparcie milczały.
Wierzyć w coś to jedno, ale
usłyszeć, że tak jest, to zupełnie co innego.
Zbyt chętnie czytam książki, by je pisać.
Najważniejsze, to dobrze wykonywać swój zawód.
Z każdej książki, którą przeczytałam, zaczerpnęłam jeden paciorek filozoficznej mądrości, a wszystkie nawlokłam na różaniec, który miał mi wystarczyć do końca życia.
Wolałam raczej skrywać ból pod osłoną ciętych ripost.
Ludzie lubią słucha komplementów, zwłaszcza jeśli wydają się szczere...
Tacy młodzi - powiedział
w końcu - a z tak wieloma toczą bój.
Dobra, dobra. Żarty na bok -
Powiedział król Dezmod gdy wśród
uczty goście zaczęli nagle sinieć i umierać.
I wciąż mnie zaskakuje to, jak można się czegoś tak bardzo bać, a potem to przechodzi i okazuje się, że nic ci nie jest. Że strach to tylko strach. Że najtrudniejsze jest żyć, a nie umierać. Że co by się nie wydarzyło, zdarzy się. Ile rzeczy można przetrwać, zanim umrzemy.