
Piekłu niepotrzebne były jeziora ani płomienie, żeby torturować. Czas i ...
Piekłu niepotrzebne były
jeziora ani płomienie, żeby torturować.
Czas i samotność zupełnie wystarczały.
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.
Widzę, kim jestem w twoich oczach,
i staram się być tym człowiekiem,
bo ty w niego wierzysz, a ja myślę,
że wiara może wystarczyć, żeby
uczynić mnie takim, jakiego chcesz.
Zło pozostaje. Zawsze. Możesz z nim walczyć, ale nigdy do końca go nie pokonasz.
To nic, że w środku wszystko poszarpane i skręca się, i wyje, ale na zewnątrz żadnych łez, żadnych emocji, zabawa, zabawa...
Trudno. Umrę trzeźwy.
Może... jedyna pożądana zmiana to taka, żeby już przestać cokolwiek zmieniać.
Jak to jednak miło pomyśleć, że tylko człowiek może być draniem.
Nieżywi milczą. Żywi nie słyszą. Energia dźwięku rozjaśnia mrok.
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
To nie huragan zwala nas z nóg ale telefon z wiadomością,że wszystko przepadło.