Nie proszę Cię o nic. Nie wiem, jak to powiedzieć. ...
Nie proszę Cię o nic. Nie wiem,
jak to powiedzieć. Czuję się, jakbyś mnie zbudziła ze snu i okazało
się, że jesteś snem, który śniłem.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Drzewa umierają inaczej niż ludzie.
Drzewa wyglądają tak, jak gdyby cieszyły
się własną śmiercią. Wprawdzie potem będzie wiosna i one odkwitną znowu,
ale ty wiesz, że nigdy nie można mieć
pewności. No i skąd o tym mogą
wiedzieć drzewa? Dla nich na pewno
każda jesień jest ostatnia.
- Powinieneś powiedzieć: „Nade
wszystko zależy mi, żebyś była szczęśliwa.
Dlatego zrobię wszystko, nawet gdyby
to oznaczało rozstanie”. - Wybacz, nie
jestem aż tak wielkoduszny.
To, co słuszne, i to, co łatwe to dwie różne rzeczy.
Serce ma swoje racje, których rozum nie uznaje.
Tak to już jest z odległością: albo
sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
To po prostu tak, jakby nam z nieba spadły odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie umiemy zadać.
I w cichej przystani jakiej są dla niej jego ramiona odpływa w spokojny sen...
I chociaż żyję teraz w nowym świecie pełnym
smutku i kłamstw, temu beznadziejnemu chłopcu
po raz kolejny udaje się sprawić, że się uśmiecham.
Zawsze najważniejszym miejscem jest to, w którym jesteśmy teraz.