Nie proszę Cię o nic. Nie wiem, jak to powiedzieć. ...
Nie proszę Cię o nic. Nie wiem,
jak to powiedzieć. Czuję się, jakbyś mnie zbudziła ze snu i okazało
się, że jesteś snem, który śniłem.
Czytać to bardziej żyć, żyć intensywniej.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.
Nie zawsze ludzie od siebie odchodzą.
Czasami trwają obok siebie i to jest najgorsze.
Losowi jest wszystko jedno, więc łatwiej jest zwalić winę na niego, niż brać ją na siebie.
Jak górskie szczyty dookoła patrzymy na siebie odseparowani dolinami, za duzi, aby przemknąć niepostrzeżenie obok, za mali, by dotknąć nieba.
Świadek jest trochę ofiarą i trochę sprawcą. Patrzy na zabijanie i ucieka.
A tamta chwila była tylko jedna.
Gdyby łatwo było być
dobrym, wszyscy by tacy byli.
To śmieszne, że coś może się
rozgrywać niemal na oczach ludzi,
a oni i tak wyciągną fałszywe wnioski.
Ale trudno się dziwić, skoro wszystko
ma dwie strony, a ludzie zwykle widzą
tylko tę jedną - zewnętrzną.