Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a ...
Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a Verlaine - głupią dziewicą.
Źle być pijanym w samotności.
Musisz myśleć o jutrze nawet, jeśli może ono nigdy nie nadejść.
Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga.
Są tylko decyzje, choroby i śmierć.
Miłość to latarnia, która prowadzi nas przez życie.
Przyjaźń to miłość minus VAT (konieczne opodatkowanie natury namiętności).
Uważajcie, czego sobie życzycie. Bo rozczarujecie się na pewno.
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia.
I wtedy to Prosiaczek dowiedział się, jakim był Głupim Prosiaczkiem.
Nie ma ciemności mroczniejszej od wielkiego światła, które zostało zepsute.
Mężczyźni są bardziej
interesujący w książkach niż w życiu.