
Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a ...
Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a Verlaine - głupią dziewicą.
Po śmiechu można poznać ludzi,
i jeśli przy pierwszym spotkaniu
śmiech kogoś zupełnie nieznajomego
spodoba się wam, śmiało twierdźcie,
że to człowiek dobry.
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Nie da się zmienić przeszłości. Można jedynie wyciągnąć z niej naukę.
Niektóre rzeczy są kochane, bo mają wartość; niektóre rzeczy mają wartość, bo są kochane.
Kiedy ludzkość oduczy się zabijania, zginie i zostanie starta z powierzchni ziemi.
Wieloletnia przyjaźń także jest
miłością - i to pełniejszą niż każda inna.
Czy jakakolwiek inna zasadzka może się równać z zasadzką miłości?
Czasami pytam siebie, czy to naprawdę ma sens dążenie do ostatecznej teorii wszechświata. Końcem końców, to tylko ludzka instynkt, dążenie do posiadania zrozumiałych odpowiedzi na dziwny i tajemniczy świat, w którym żyjemy. Ale, moim zdaniem, ostateczna teoria nie będzie końcem fizyki.
Można zabijać z sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. I wtedy ten ktoś umiera.
Mówi, że miłość nie istnieje, że jest tylko pożądanie, które ma wiele odcieni.