
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, a rodzina zawsze zostaje.
Przyjaciele przychodzą i odchodzą, a rodzina zawsze zostaje.
Tak, bracie, płomień
spędza się płomieniem. Ból
dawny nowym leczy się cierpieniem.
Kurczowo czepiamy się naszych fantazji,
dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka.
Z nami to jak z lasem, Hania.
To i tamto drzewo pada pod siekierą, a tymczasem cały las rośnie i pnie się do góry.
Miłość i logika są jak słońce i księżyc. Kiedy jedno wschodzi drugie zachodzi.
Kiedy nagle znika ktoś bliski, nawet ludzie bez wyobraźni są w stanie wymyślić tysiąc straszliwych scenariuszy albo, co jest jeszcze gorszą torturą, tysiąc powodów do nadziei.
Cierpliwość. Pomalowałam ją na
szaro i powiesiłam wśród czarnych
chmur. Nadzieję pomalowałam na żółto,
jak słońce, które mogliśmy oglądać
przez kilka krótkich, porannych godzin.
Dopóki nie znajdzie się taki komputer, co
potrafi wypić więcej od człowieka, ludzkość nie
powinna czuć się w swych pryncypiach zagrożona.
Nie jestem pewny, czy komukolwiek
życie układa się dokładnie tak, jak sobie zamarzył. Możemy jedynie starać się ze wszystkich sił realizować nasze dążenia. Nawet jeśli wydaje nam się to niemożliwe.
Czasem zależy nam na kimś i
lubimy spędzać z nim czas, ale
to nie wystarcza, żeby być razem.
Nie kłamie tylko ten, co nic nie mówi.