
Usłysz mnie, dostrzeż mnie, dotknij mnie, kochaj mnie, uwolnij mnie!
Usłysz mnie, dostrzeż mnie,
dotknij mnie, kochaj mnie, uwolnij mnie!
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.
Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki, dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku.
Zawsze jest coś, czego nie powinno być.
Właśnie to, że mówię
głupstwa, czyni mnie człowiekiem.
Skupiam się na przezroczystym
kwadracie wciśniętym pomiędzy mnie
a moją wolność. Pragnę roztrzaskać ten
betonowy świat i natychmiast o nim
zapomnieć. Chcę być większa,
lepsza, silniejsza.
Tylko głupiec sam się poniża, gdy na świecie pełno jest ludzi gotowych zrobić to za niego.
Kiedy mnie całujesz jest tak, jakby ktoś
usuwał mi ziemię spod nóg. Nie mam
pojęcia, jak to robisz ani gdzie się tego
nauczyłaś. Jeśli to był film, to koniecznie
musimy go razem obejrzeć.
Wszystko, co wydarzy się jutro przeżyliśmy już dziś.
Kiedy niebo za bardzo się chmurzy, trzeba mieć nadzieję, że przyjdzie burza i przegoni chmury.
Przystosowanie jest tylko metodą, w żadnym wypadku nie celem.