Człowiek bez boga jest jak ryba bez roweru.
Człowiek bez boga jest jak ryba bez roweru.
Człowiekowi można odebrać
wszystko, rodzinę, pieniądze, ubrania, a
nawet honor, ale nie można mu odebrać marzeń.
Taka już ludzka natura, że pragniemy najbardziej tego, czego mieć nie możemy. Kochamy to, co mają inni, a nudzi nas to, co sami posiadamy. I tak jak rzadko udaje się nam sięgnąć po gwiazdkę z nieba, tak też z rzadka trwamy w miłości do tego, co zdobywamy bez większego trudu.
Ten, kto czuje zbyt mocno, bardziej cierpi.
Wierzę w słońce, nawet gdy nie
świeci. Wierzę w miłość nawet gdy jej
nie czuję. Wierzę w Boga nawet gdy milczy.
Miałam swoje marzenia w zasięgu ręki, lecz właśnie zrozumiałam, że do nich nie dorosłam.
Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwaj grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię.
W życiu trzeba wiedzieć, jak dalej iść, kiedy nie można iść dalej. To jest prawdziwa sztuka.
Mężczyzna nie umie żyć dla miłości. Ale umie żyć dla człowieka.
Nigdy we dwóch nie strzelać do jednej źwierzyny.