
Wolność to wielkie brzemię, niezwykłe i trudne do zrozumienia dla ...
Wolność to wielkie brzemię,
niezwykłe i trudne do zrozumienia
dla ducha. Nie jest łatwa. Nie jest darem otrzymanym, lecz dokonanym wyborem.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Przyjdą takie chwile, że będziemy mieć odmienne zdania i pokłócimy się, czy nawet będziemy podważać opinię drugiej strony. Przyjdą chwile, że moja miłość do ciebie wyciągnie na światło dzienne wszystkie moje skrywane lęki. Ale moja przysięga brzmi tak: cokolwiek by się działo, nigdy nie wyjdę z pokoju, dopóki się nie pogodzimy.
Tam podróży miłosnej szranki,Gdzie swej kochanek dobiegł kochanki,To wiedzą starce i dzieci.
Śmierć ma oczy błękitne i zimne,
a wysokość obelisku nie ma znaczenia, nie
mają też znaczenia napisy, jakie się na nim wykuje.
Najbardziej obawiam
się śmierci mojej wyobraźni.
Złamane przyrzeczenia są jak rozbite lustra. Ranią tych, którzy się ich kurczowo trzymają
i wpatrują w popękane odbicia samych siebie.
Pod morderczymi ciosami losu głowa ma krwawi, lecz się nie chyli.
Czas nie stępia ostrza bólu, nie leczy owych ran.
Gdy się człowiek porządnie i długo wypłacze, na ogół robi mu się lepiej, nawet jeśli okoliczności nie zmieniły się ani na jotę.
Trzeba żyć, jakbyśmy mieli umrzeć jutro; a pracować, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Właśnie o to w życiu chodzi, aby adamaszek nie wyrósł zadość na mgle.