
Cisza, przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń.(...) Cisza, przyjacielu nie przynosi ...
Cisza, przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń.(...) Cisza, przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
To, że czasem potrzebujemy
pomocy, nie znaczy, z jesteśmy słabi.
Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode
mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.
Tańcz, kiedy śpiewa księżyc i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły.
Każdego można pokonać, ale
nie można dopuścić do sytuacji, w której człowiek pokonuje sam siebie.
Niech mnie diabli porwą po trzykroć, jeśli zrozumiem kiedyś kobiece myślenie.
W końcu niewiele jest rzeczy gorszych niż facet, który nie zna swego miejsca.
Biegnę, ale nie rozumiem
gdzie jestem ani od kogo uciekam.
Tak naprawdę to serce można złamać tylko raz. Reszta to tylko zadrapania.
Słowa nie zawisły w powietrzu, wniknęły natychmiast w ciało. I w zależności od tego, jakie one były, ciało to albo zdrowiało, albo umierało.
Bardziej nam zależy, żeby nie wyjść na tchórzy niż żeby wybrać dobrze.