Ten, kto tańczy ze smokami, musi się liczyć z tym, ...
Ten, kto tańczy ze smokami,
musi się liczyć z tym, że spłonie.
Dla ocalenia drogich sercu osób przed złem potrafiłabym dochować największej tajemnicy.
Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.
Wolę umrzeć jutro niż
żyć sto lat nie znając Ciebie.
Mam oczy i uszy, a w razie potrzeby także ostrza ukryte w cichych dłoniach.
Miłość i nienawiść
są obliczami tego samego.
Widzisz, dajesz się złapać przeszłości i stajesz się bezużyteczny w teraźniejszości.
Czuję też motylki w brzuchu. Chyba, że to nagły atak grypy żołądkowej.
Najbardziej przeraża mnie to, że ciebie nie ma, a ja nadal muszę oddychać.
Góry mają swoją moc, swoją świętą tajemnicę. Czyż nie wydają się być stroną, z której Bóg spogląda na świat? A jeśli tak, czyż nie jest to piękna myśl, że nasze spojrzenia łączą się z Jego spojrzeniem, gdy patrzymy na nie z uwielbieniem?
Nie był ideałem, ale dla niej był idealny.