
Upadnij siedem razy, wstań osiem!
Upadnij siedem razy, wstań osiem!
Myślę, że małe dziewczynki są o wiele sprytniejsze od małych chłopców.
Na samotność bowiem skazują człowieka nie wrogowie, lecz przyjaciele.
Wszyscy wiemy, naturalnie, że nie wolno nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy,
majstrować przy urządzeniach elektrycznych. Nigdy.
W końcu zrozumiałem, że znałem śmierć tylko z drugiej ręki. Nie miałem do czynienia z śmiercią osobiście, zawsze byłem tylko obserwatorem. Ale teraz, kiedy stałem u progu życia, zrozumiałem, że śmierć jest czymś więcej niż tylko końcem. Jest to transformacja, wymiana perspektyw. Śmierć to świadek, który obserwuje, jak żywy stąd odchodzi.
Najniewinniej wyglądająca
osoba może mieć najczarniejsze serce.
Biznes to nieprzewidywalna kochanka i musimy być na każde jej zawołanie.
Inteligencja jest jak nogi: masz za dużo, to się potkniesz.
Zniknął czar nieznanego a nie zastąpił go jeszcze czar bliskości.
To niedoskonałości czynią miłość doskonałą.
Nie spotyka się aż tyle szczęścia w życiu, aby sobie można było pozwolić na marnowanie go.