Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
[...] bo w ciszy człowiek słyszy własne myśli jeszcze głośniej.
Polityka ma dwa cele – porozumienie
i konflikt. Porozumienie osiąga się, gdy jedna ze stron zaczyna udawać, że wierzy w dyrdymały opowiadane przez drugą.
Chciałam być samotną wyspą, ale przeczytałam, że to niemożliwe.
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie,
jaki uczynił, powołując nas na ten świat.
To dziwne, że mózg potrafi widzieć rzeczy, których serce nie potrafi zaakceptować.
Czasami szkło skrzy się mocniej od brylantów, bo bardziej musi się wykazać.
Wiem, wiem, to trudne, jednako trzeba wziąć się w garść, żeby żyć, choć nie ma po co.
[…] nigdy nie można być zbyt szczupłym ani zbyt bogatym.
Ten kto kontroluje przeszłość, określa przyszłość.
Czy wiesz, jakie to uczucie, gdy w środku coś nieuchronnie gnije i człowiek sam to czuje?