Bliskość fizyczna dla ludzi bez zobowiązań nie jest zobowiązująca.

 Piękno to kwestia gustu. Nie zawsze widać je na pierwszy rzut oka.

 Szczęście to kwestia wyboru.

 Ludzie zawsze znajdą jakiś powód, żeby nas nienawidzić.

 Lubimy towarzystwo, ale nie możemy znieść
ludzi cały czas koło siebie. Więc gdzieś się gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diabły.

 Balansujemy na delikatnej huśtawce,
którą stanowi nasz dziwny układ – na
samych końcach, wahając się, a ona chwieje
się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść
bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne
z nas podczas tej próby nie spadnie.

 Ciężka praca i wypełniony kalendarz to skuteczna ochrona przed światem.

 Miałem wrażenie, że Bóg i Jezus
trzymali kciuki, żebym nadstawił drugi policzek.

 Nadszedł czas, żebym przestała się zamartwiać i zastanawiać, jak to się wszystko skończy. Nadszedł czas, żeby nauczyć się cieszyć z tego, co mam - zanim nastąpi kolejna zmiana.

 W tangu bowiem nigdy nie chodzi o jedno. Chodzi o wszystko.

 Możliwe ze ten wariat jest tutaj ostatnim normalnym człowiekiem.