
Jak pogoń za wiatrem. I bez przerwy na drugim planie.
Jak pogoń za wiatrem. I bez przerwy na drugim planie.
Ty chyba nie rozumiesz, że człowiek rozumie drugiego, kiedy przychodzi na to odpowiedni czas, a nie dlatego, że ten drugi chce być rozumiany.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Nawet najczarniejsza noc kiedyś
się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.
Ostatnio zauważyłam, że ludzie z góry wiedzą, co ja czuję, czego chcę albo nawet kiedy będę na coś gotowa.
Zarzuty można odeprzeć, pretensje zbagatelizować, za obrazę przeprosić. Na obojętność jednak nie ma rady.
Pewnie, że na świecie jest dużo zła, ale najbardziej boli to, co najbliżej.
Potrafił zrozumieć, że człowiek może chcieć odejść i jednocześnie bać się podróży.
Jeśli potrafisz udawać
szczerość, możesz dokonać wszystkiego.
Nadchodzi porywisty wiatr, burza, nagle odłamki świata zaczynają latać. Wymyka się to spod kontroli, wszystko staje się chaosem, niewiele jest tak przerażającego jak mocnienie pandaemonium natury.
Jakoś to będzie- powiedziała.
Jesteś moim braciszkiem, ty tępy idioto.
Kocham cię bez względu na wszystko.