
Czy kiedy mam go na wyciągnięcie ręki, mogę tęsknić za ...
Czy kiedy mam go na
wyciągnięcie ręki, mogę tęsknić za nim
jeszcze bardziej, niż kiedy go nie było?
Bo miłość jest jak drzewo: sama
z siebie rośnie, głęboko zapuszcza
korzenie w całą istotę człowieka i
nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Nie zaszczycę tego pytania odpowiedzią.
Cierpienia natury moralnej są
jak rany, które się zasklepiają, ale
nie goją; zawsze bolesne, gotowe
krwawić za lada dotknięciem, pozostają w sercu nie zabliźnione.
Z całkowitą szczerością można rzec, iż Masajowie to rasa łobuzów.
Chyba nigdy nie jest za późno i na nic
nie jest za późno, kiedy w grę wchodzi
człowiek. Nawet tego, który odszedł, można
dogonić, nie dopędza się tylko pociągów!
Nie bój się życia. Nie bój się szczęścia. Każdy z nas ma prawo do nich jak do powietrza. Nie pytaj nigdy, czy jesteś godny szczęścia. Nie jest godny, kto pyta.
Najlepsze w czytaniu jest to, że
uciekasz ze swojego życia, możesz
przeżyć setki, a nawet tysiące innych żyć.
To koniec miłości, myślała. Być z kimś i czuć taką samotność, jakby obok nie było nikogo.
Powiadają mędrcy, że nie można niczego dobrego zbudować, zanim się czegoś nie zburzy...