
Zrozumiałem, że życie to potępienie. Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Zrozumiałem, że życie to potępienie. Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Bezmyślność zabija. Innych.
Dobrze i pięknie jest tu, gdzie jesteśmy,
ale nie umiemy tego dostrzec, docenić ani
polubić, bo coś gna nas tam, gdzie nas nie ma.
Imbecyle - powiedziała szeptem. - nigdy nie zapominaj, że mężczyźni to imbecyle.
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.
Ludzie widzą to, co chcą widzieć.
Nie przychodzi im do głowy, że potworne rzeczy mogą wyglądać pięknie.
Właśnie to się robi, gdy się kogoś kocha: walczy się o niego i goni się go, kiedy się wie, że nas potrzebuje. Pomaga mu się toczyć walkę z samym sobą i nigdy nie zostawia, nawet jeśli sam już spisał się na straty.
Czymże jest człowiek, jeżeli
najwyższym. Jego zadaniem i dobrem
na ziemi. Jest tylko spanie i jadło?
Bydlęciem, Szczerym bydlęciem.
Jest życie, jest miłość, jest krótki moment i cudowna pewność, że się nie wie.
Nie ma nic gorszego, jak kiedy zamieszaniu ulegnie umysł prosty i nieskomplikowany.
Miłość i pogarda wzajemnie się wykluczają.