Zapewne, była to gra - ale ta gra go stwarzała ...
Zapewne, była to gra - ale ta gra go stwarzała i stwarzała także sytuację.
-A jak mówisz na latarkę? Ręczny miotacz fotonów?
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Czas nas ulecza, ale olbrzymie są jego żniwa. Zbiera, co dojrzałe, ale i to, co dopiero miało zakwitnąć. Czas nie zna względu. Nie szanuje wspomnień, nie ceni chwil ulotnych.
Podróż to nie to, do czego się dąży, lecz to, co wydarza się po drodze. Nie można zrozumieć drogi nie poznając jej krajobrazu, nie rozmawiając z ludźmi, nie smakując lokalnego jedzenia.
Musimy zacząć iść, zanim zaczniemy biec.
(...) wiele cię czeka łez i bólu, bo za najwyższe szczęście trzeba zapłacić.
Dano ci życie, które jest tylko opowieścią. Ale to już twoja sprawa, jak ty ją opowiesz i czy umrzesz pełen dni.
Wszyscy myślą o zmienianiu świata, ale nikt nie myśli o zmienianiu siebie.
Po to słyszy się głos w głowie, by móc czasami milczeć.
Ale nocą, nocą panuje cisza.
A cisza jest gorsza niż hałas, który
przynajmniej maskuje brzęczenie myśli.