
Świadomość własnych ograniczeń ratuje życie częściej niż skalpel.
Świadomość własnych ograniczeń ratuje życie częściej niż skalpel.
Doszły do wniosku, że uczciwie będzie postąpić uczciwie...
Serce raz złamane, już nigdy nie jest tak ufne.
Dwa drinki. Dwie aspiryny. I jeszcze raz.
Czy jest ktoś, kto się nie kurczy, kiedy wspomina własną przeszłość?
Zazwyczaj otwierasz książkę w przypadkowym miejscu i oceniasz ją po fragmencie, na który trafiłeś? - Nie... - Wiec nie oceniaj mojego życia po momencie, w którym się w nim znalazłeś.
Dowiedziałam się, że jestem "ciasteczkiem zaprawionym trucizną".
A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.
Odwaga w dużej mierze
może zakryć czyjąś głupotę.
Złe rzeczy z czasem mijają.
W pewnych sytuacjach liczy się szczerość. Nie ma rozstań z godnością, niemal zawsze ktoś jest skrzywdzony, zraniony i kopnięty w dupę, czego skutki ciągną się za nim czasami do końca życia.