
Świadomość własnych ograniczeń ratuje życie częściej niż skalpel.
Świadomość własnych ograniczeń ratuje życie częściej niż skalpel.
Jeśli nie można sobie pozwolić na rzeczywistość, równie dobry jest sen.
Dom to oglądanie księżyca
wschodzącego nad szałwią i
towarzystwo kogoś, kogo
można przywołać do okna,
żebyście obejrzeli to razem.
Dom jest tam, gdzie tańczysz
z innymi, a taniec to życie.
Żal to okropne uczucie. Zżera od środka, aż w końcu doprowadza człowieka do ruiny.
Upadnij siedem razy, wstań osiem!
Komu są potrzebne uczucia? Czasami,
kiedy czujesz miłość albo szczęście, uznajesz
je za dar. Innym razem są jak przekleństwo.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Wiele razy chciałem Ci się wytłumaczyć,
ale jakoś nie umiałem. Pisałem listy
i darłem je. No, ale to oczywiste, że
człowiek nie umie wytłumaczyć innym
tego, czego sam dokładnie nie rozumie.
Można oceniać to, co zgromadziło przez lata, lub przeciwnie - to, co się rozdało.
- Ale czy mimo wszystko nie jest lepiej żyć i umrzeć, niż nigdy nie żyć naprawdę?
Znasz to uczucie, że jesteś w jakimś miejscu i pytasz sam siebie, co tu robisz? Ze mną jest tak cały czas, skręca mnie, żeby sobie pójść. Z każdego miejsca, w którym jestem,
do innego. To nie ma końca.