Bo kiedy znajdziesz kogoś, kto lubi was za to, jacy ...

 Nasze życie jest takie dziwne, podróżujemy po całym świecie w pogoni za marzeniami.

 Odwieczna tęsknota za
wędrówką. Szarpie łańcuchem
przyzwyczajeń. I znów z zimowego
snu. Budzi się we krwi dziki zew.

 Wiem, że czasami gubimy coś bezpowrotnie, to się zdarza. Pamiętamy, że mieliśmy to kiedyś
i już. Tyle, że to, co zgubiliśmy, bywa wszystkim, cośmy mieli.

 Dni nie chcą się zapisywać w dziennikach.

 Cisza na drzewach. Słychać jedynie
szelest liści na wietrze. Ale żadnego
ptaka. Kosokłosa lub innego. Peeta
miał rację. One naprawdę milkną, kiedy śpiewam. Tak jak to robiły dla mojego ojca.

 Bycie „Prawdziwym” nie zależy od tego,
jaki jesteś; to coś, co ci się może przytrafić.

 Zawsze najważniejszym miejscem jest to, w którym jesteśmy teraz.

 A przecież oboje wyobrażali to sobie inaczej, wyobrażali sobie, że będą inni niż te wszystkie pary, które widywali na weselach i pogrzebach. Zmęczone sobą. Wkurwione. Mające siebie dość. Nie, on miał być jej, a ona miała być jego. Mieli się wygłupiać, mieli kpić z życia. Przecież czuli się ze sobą tak dobrze. Przecież się lubili.

 Celem każdej przyjaźni jest dawanie
drugiej osobie siły, gdy tylko tego potrzebuje.

 Ktoś, kto czepia się drobiazgów, jest już przekonany.