
Na odrobinę szczęścia nigdy nie jest za wcześnie.
Na odrobinę szczęścia nigdy nie jest za wcześnie.
Zaczyna do mnie docierać, że istnieje ogromna różnica między wiedzą, że coś
się stało - nawet wiedzą, dlaczego się stało - a uwierzeniem, że się wydarzyło.
Dla mnie prawdziwe życie jest zawsze in the future. Prawdziwe życie, które człowiek dostaje dopiero, jak jest już za późno i nic więcej nie ma.
Człowiek jest tylko człowiekiem, gdy ukierunkowuje swój wysiłek na osiągnięcie niemożliwego. Wtedy zaczyna żyć, naprawdę żyć.
Nie ma nic równie smutnego, jak niechciane książki. Przypominają złamane serca.
Zastanawiam się, co powinienem
zrobić. Chociaż to niezbyt skomplikowane.
Rzecz sprowadza się do dwóch możliwości.
Zacząć żyć lub zacząć umierać
Powiedz swojemu sercu: "Ja jestem swoim własnym zbawicielem".
Gdyby Bóg chciał mnie czegoś pozbawić, to po co by to wcześniej tworzył?
Nikt mnie nie zauważał, nawet ci, którzy patrzyli prosto na mnie. Niewiarygodne.
Odrzuciłem szczęście, które samo wpadło mi w ręce.
Ale czy może być szczęściem to, czego nie pragniemy?
Nawet najlepszemu przyjacielowi nie mówi się absolutnie wszystkiego.