Dopóki wierzysz, że dasz radę nie ma powodów sądzić, że ...
Dopóki wierzysz, że dasz radę nie ma powodów sądzić, że będzie inaczej
    
        
 Dom to oglądanie księżyca 
wschodzącego nad szałwią i 
towarzystwo kogoś, kogo 
można przywołać do okna, 
żebyście obejrzeli to razem. 
Dom jest tam, gdzie tańczysz 
z innymi, a taniec to życie.
    
    
        
 A gdybym już nigdy nie musiała przebywać w ciszy, smutek nie miałby do mnie dostępu.
    
    
        
 Czas być może leczy, ale nie przynosi zapomnienia.
    
    
        
 Może ty mi rozwaliłeś świat. A nie wiem, co mógłbym zbudować na jego miejsce.
    
    
        
 Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
    
    
        
 Władzę najlepiej 
sprawują ci, którzy jej nie pragną.
    
    
        
 Ona potrzebowała go tak samo, jak on potrzebował jej. Taka jest prawda o pokrewnych duszach- w końcu muszą się rozpoznać.
    
    
        
 Jej łzy zalewają mu mózg, zatapiają każdą myśl, zanim dopłynie do końca.
    
    
        
 Książką można czytelnikowi głowę, 
owszem przemeblować o tyle, o ile 
jakieś meble już w niej przed lekturą stały.
    
    
        
 Im więcej słów, tym więcej kłamstw.