
Zrozumiałem, że gdy się raz odejdzie, nie ma już prawdziwego ...
Zrozumiałem, że gdy się raz
odejdzie, nie ma już prawdziwego powrotu.
Często najważniejsze dla naszego życia sprawy zaczynają się od najzwyklejszych zdarzeń.
Wiem, wiem, to trudne, jednako trzeba wziąć się w garść, żeby żyć, choć nie ma po co.
Bycie w związku to twój wybór. Bycie przyjacielem to po prostu coś, czym jesteś.
Czasem miłość polega na tym, by pozwolić komuś odejść.
Kochać i czekać - to gorsze niż zostać zranionym w bitwie.
Głupstwami ten świat stoi, a bez nich, być może, w ogóle nic by się nie działo.
Miłość to fizjologiczna psychoza.
Całkowite zawężenie procesów
poznawczych i intelektualnych.
Zaburzenie świadomości.
Rozszczepienie emocji i
działania. Bywa nieuleczalna.
Czyż to nie ironiczne, że moje rany
tak strasznie wyglądają, a jednak są
znacznie mniej bolesne i groźne niż te
niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
Jeśli większość jest o czymś
przekonana, to wcale nie znaczy, iż ma rację.
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.