
Nauczyłem się nie ufać własnemu sercu. Ale gdy ci się ...
Nauczyłem się nie ufać własnemu sercu. Ale gdy ci się przyglądam i widzę, jak Ty na mnie patrzysz, wiem, że mam rację, że cię kocham. Znów zacząłem sobie ufać.
Księża i naukowcy mają rację co do
jednej rzeczy: w głębi serca, w swojej
naturze, nie jesteśmy lepsi od zwierząt.
W dzieciństwie nauczyłem się całować chleb i książki.
Żyj i daj żyć, nie osądzaj, bierz
życie takim, jakie jest, i radź sobie
z nim, wszystko będzie dobrze.
Niegodna śmierć jest tylko wtedy, kiedy się próbowało przeżyć cudzym kosztem.
Tak to już bywa, że kiedy człowiek ucieka przed swoim strachem, może się przekonać,
że zdąża jedynie skrótem na jego spotkanie.
Zarzuty można odeprzeć, pretensje zbagatelizować, za obrazę przeprosić. Na obojętność jednak nie ma rady.
Zło istnieje. Nie ma wzlotów bez upadków, prawej strony bez lewej ani dobra bez zła. Rozumiesz?
Błogosławione niech będą moje
porażki! Zawdzięczam im wszystko, co wiem.
Teraz świtało, a ja wiedziałem, że ten dzień będzie pierwszym dniem mojego nowego życia. I chociaż bałem się cholernie, poczułem, że jednak był w tym jakiś sens, żebym pojawił się na tym świecie. Bo urodziłem się po to, aby spotkać ją.
Czasami biedujemy wyłącznie dlatego, że świat nie pasuje do naszych najskrytszych marzeń.