Kruk na skrzydłach z rubinu niesiony, między światami brzmi umarłych ...
Kruk na skrzydłach z rubinu niesiony, między światami brzmi umarłych muzyka, siły jeszcze nie poznał i nie zna też ceny. Moc
głowę unosi i krąg się zamyka.
Ktoś kto siedzi po uszy w gównie raczej nie pachnie fiołkami.
Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości.
Życie, Madame, to nie szachy. Więc nie da się przewidzieć rezultatu każdej decyzji. Niezależnie od tego, jak bardzo myślisz, póki nie podniesiesz ręki, nie dowiesz się, czy Twój ruch był poprawny.
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
Przedtem muszę cię koniecznie pocałować.
Usłyszałem uśmiech w jej głosie.
Czy skończyłem jakąś szkołę?
Według mnie niejedną choć nie mam
żadnych świadectw. Bo żeby coś umieć,
czy musi się latami siedzieć w ławce?
Chyba naprawdę trzeba o sobie zapomnieć, żeby móc siebie odzyskać.
Nie mówię wiele z wyboru.
Odejdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będę wolna...