
Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają cię traktować...
Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają cię traktować...
Czasem miłość przychodzi
stopniowo i niezauważalnie, tak że nim się
spostrzeżesz, jesteś już całkiem ugotowany.
Niekiedy uwolnienie gniewu jest gorszym błędem niż powściągnięcie go.
Samotność nie jest naturalnym stanem; wszystko wokół występuje w parach – poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce. Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Nie poddawaj się, nawet kiedy spadasz z urwiska. Nigdy nie wiadomo, co ci się przytrafi w drodze na dół.
Nasze prawdziwe osobowości
są głęboko ukryte w tych fałszywych.
Śmierć sprawia, że stajemy się bezsilnie grzeczni.
Nie wierzę, że ktokolwiek mógłby pokochać potwora.
Każda łamigłówka ma rozwiązanie, a każdy człowiek jakąś słabość.
Zapadł w emocjonalną śpiączkę.