
A jeśli wiersze to są właśnie sny języka, które spisują ...
A jeśli wiersze to są właśnie sny języka, które spisują poeci?
Co do Boga to się go boję, a jak się go boję, to znaczy, że jest, bobym się nie bał.
Rzadko szczęście odczuwamy wtedy, kiedy jest naszym udziałem. Dopiero gdy przeminie, spoglądamy wstecz i nagle pojmujemy - niekiedy ze zdumieniem - jak bardzo byliśmy szczęśliwi.
Gdyby Bóg chciał mnie czegoś pozbawić, to po co by to wcześniej tworzył?
Urodził się na koniu i umrze na koniu. Może
to nie jest coś, do czego można człowieka wychować - zauważa Malvern. - Jest jednym
z tych wyjątkowych ludzi, którzy potrafią sprawić, że koń zrobi dla niego to, co on zechce, lecz nigdy nie prosi o więcej,
niż zwierzę może z siebie dać.
Najprościej byłoby chyba porozmawiać. Ale dla mnie właśnie najtrudniej.
Niektórzy ludzie mają tylko jedną właściwą chwilę na właściwe słowo.
Na początku stworzono
wszechświat. Zezłościło to mnóstwo
ludzi i zostało powszechnie uznane za błąd.
Z nami to jak z lasem, Hania.
To i tamto drzewo pada pod siekierą, a tymczasem cały las rośnie i pnie się do góry.
Dopóki ktoś nas kocha, nieważne,
kim jesteśmy i jak wyglądamy.
Rzeczywistość puka do drzwi,
wchodzi, rozsiada się i zabija złudzenia.