Trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby dało się powiedzieć: "to nic".
Trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby dało się powiedzieć: "to nic".
I nie jest winą kobiety, gdy zwraca
się ona ku innemu mężczyźnie, lecz
jest to wina mężczyzny ponieważ nie
potrafi dać jej tego czego potrzebuje.
Czujemy smutek tylko wtedy, jeżeli przedtem przeżyliśmy radość.
Są rzeczy, od których nie można uciec,
jeśli nawet odejdzie się od nich bardzo daleko.
Droga jest otwarta.
Dlaczego tak bardzo boimy się w otwarty sposób mówić o uczuciach? Nie zdradzamy, co nas boli. Nawet przed tymi, których kochamy. A przecież chyba zależy nam na sobie? Zapominamy, że słowa nie służą tylko temu, by ranić. Są po to, by nas jeszcze bardziej do siebie zbliżać. By pomóc rozwiązać konflikty i nieporozumienia. Często zasypiamy przytuleni do niedopowiedzeń. Nie dbamy o to, by rozplątać negatywne emocje. Brak czasu, brak ochoty, brak zrozumienia. Czy to ma sens? Żadnego.
Nasze wspomnienia są jedynym świadectwem życia i czynów tych, którzy odeszli.
Człowiek stawia hipotezy zawsze, nawet kiedy się ma na baczności, nawet kiedy o tym nie wie.
Zmarszczone brwi i lekko wygięte w dół
usta zdawały się mówić: "Leonie Valdez,
ty łajzo". Rany, jak on kochał tę kobietę!
Mój tata zawsze powtarzał, że jeśli tylko ci na czymś zależy, wszystko jest możliwe.
Co cię obchodzi, co mówią obcy ludzie, jeśli sama czujesz się szczęśliwa? To twoje życie. Tylko ty zapłacisz za swoje błędy i tylko ty zyskasz na swoich trafnych decyzjach. Pamiętaj o tym.