Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można ...
Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić, prawda? Nie możesz zdecydować, w kim się zakochasz, kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.
Pamiętaj, że kiedy wychodzisz z burzy, nie będziesz już tą samą osobą, która do niej weszła. O to chodzi w burzach.
Takie jest prawo życia, że wszystko musi umierać. Lecimy, lecimy w przestworza i nagle jest koniec, pada słowo: finis, i wszystko znika. Na zawsze.
To tak jakby trafić do nieba bez potrzeby umierania.
Bez jego uczucia nawet najdroższy pierścionek jest dla mnie bez wartości.
Świat ten nie jest ani dobry, ani zły. Każdy z nas niesie do niego swoje tęsknoty i marzenia, a świat nie jest niczym więcej niż naszym lustrem - nie kocha, nie nienawidzi, nie gubi i nie znajduje. Nasze złudzenia to są prawdziwe schody do nieba.
Chwile przychodziły i mijały. To miłość splatała je we wspólne życie.
Ogród to wielka sztuka cierpliwości.
Bez Boga świat jest niezrozumiały. Z Bogiem - jeszcze bardziej.
Życie przeżywa się do przodu, ale rozumie wstecz.
Każdy podejmuje w życiu
decyzję - jest mordercą, albo ofiarą.