Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można ...
Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić, prawda? Nie możesz zdecydować, w kim się zakochasz, kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.
Z jakiegoś nieznanego powodu los obdarza nas tym, czego wcale od życia nie pragniemy.
Skarbie, wyniosłaś marudzenie do poziomu sztuki, nie potrzebujesz już nawet słów.
Życie jest serią naturalnych i spontanicznych zmian. Nie opieraj się im - to tylko tworzy cierpienie. Pozwól rzeczywistości być rzeczywistością. Pozwól rzeczom płynąć naturalnie we własnym toku.
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Byłem dla niej tylko róży, podobną do setek tysięcy innych róż. Ale jeśli mnie oswoisz, będziemy dla siebie potrzebni. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. Będę dla ciebie jedyny na świecie...
Stałam się samotną wyspą. Spustoszoną wojną ziemią, na której nic nie rośnie i gdzie horyzont jest nagi. Tak to ja.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, tylko rzeczywistością do doświadczenia. Ostateczną wartość życia decyduje postawa i działania, które podejmujemy wobec jego nieuchronnej utraty.
Żegnaj - ktokolwiek wymyślił to słowo, powinien smażyć się w piekle.
Żyj bez strachu, kochaj bez żalu.