(...) każdy nowy siniak to nowa lekcja, a każda nowa ...

 Daremnie walczyłem ze sobą.

Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.

 Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku.

 Pies za ciebie zginie, ale nigdy cię nie okłamie. I spojrzy ci prosto w oczy.

 Póki nie ma publiczności, nic nie jest prawdziwe.

 Jak to się dzieje, że nikt mnie nie rozumie, a wszyscy mnie uwielbiają?

 Ludzie, którym się wydaje, że umieranie to coś najgorszego pod słońcem, niewiele wiedzą o życiu.

 Jeżeli wieczność zaczyna się dzisiaj, niech tak będzie. Od tego dnia będę żyła wiecznością.

 Otuliła się wiosennym powietrzem i muzyką, która wypełniała wnętrze samochodu.

 Dlaczego ranimy najbardziej tych, którzy nas kochają, a kochamy tych, którzy nas ranią?

 Tak ciężko unieść, to waży tysiąc kilogramów, a nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód.