
Jest obolała od snów. Jak się śpi samotnie, ostrze dni ...
Jest obolała od snów. Jak się śpi samotnie, ostrze dni samo tnie.
To niepojęte, jak można tęsknić za osobą, zapachem, gestami, przytulaniem, bliskością.
W miłości urzeczywistnia się paradoks, że dwie istoty stają się jedną, pozostając mimo to dwiema osobami.
Słowa mogą być jak promienie Roentgena; jeśli używać ich właściwie, przenikną wszystko. Czytasz i słowa cię przeszywają.
Opinie większości ludzi można porównać do zabaw małych dzieci.
Rzeczywistym staję się to, co człowiek chce, by rzeczywistym było.
Tymczasem razem, we dwoje, byli jeszcze słabsi niż każde z osobna.
Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał.
Zawsze staramy się zatrzymać to, co cenimy najbardziej. Ludzie, rzeczy bez których nie wyobrażamy sobie życia. Ale nasze wspomnienia często są iluzją. Chronią nas przed niszczycielską prawdą.
Skoro tęsknię, to znaczy, że cię kocham!
Mozolnie sunę przez życie, z dnia na dzień akceptując to, co mnie spotyka po drodze.