
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi ...
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
Serce nie kieruje się logiką.
To, że się jest przeciwko złu, nie czyni nas dobrymi.
Tak ciężko stracić kogoś, z kim jeszcze nie załatwiło się wszystkich spraw.
Najważniejsze jest najbliższe 5 minut. Reszta to wyobraźnia.
Jego spojrzenie wyrażało taki ocean pogardy, że mogłabym się w nim utopić.
Absolutna władza korumpuje absolutnie.
Zdrowy, wolny człowiek jest skończoną całością. Nie musi się nikim dopełniać. Dopiero kiedy się zakocha, pęka na pół. I co gorsza ślepnie.
Serce ma swoje powody,
których rozum nie ogarnia.
Jest wielu ludzi,
ale prawdziwy człowiek
to rzadkość.
A przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.