
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi ...
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
Wszyscy zboczyli, (...)
są jednakowo zepsuci;
nie ma nikogo, kto
by czynił dobrze (...).
Jeśli się czeka wystarczająco długo, to później nadchodzi śmierć.
Człowiek to rzeczownik, a rzeczownikiem rządzą przypadki.
Początki zawsze są trudne jak fizyka kwantowa i bolesne jak hemoroidy.
Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, umierasz bardziej. Bardziej nie masz sił.
A może szczęście to jest coś, do czego możemy
tylko dążyć. I możemy właściwie nigdy go nie osiągnąć.
Choćby nie wiem co.
To, co nazywam mną, jest jak pudełko ukryte w drugim pudełku.
Kiedy ktoś cię kocha, wymawia twoje imię inaczej.
Dla mnie wygląda jak anioł, nawet jeśli jest aniołem upadłym.
Niech poczucie winy nauczy cię, jak postąpić następnym razem.