
Kiedy pomyślę, że Beethoven umarł, a tylu kretynów żyje...
Kiedy pomyślę, że Beethoven umarł, a tylu kretynów żyje...
Niebo człowiek widzi, las może przepatrzeć, ale prawdziwej rzeki nigdy się nie przejrzy. Do prawdziwej rzeki zagląda się jedynie wędką.
Świszczą tylko kule dookoła, tej która jest dla Ciebie nie słychać.
Powinienem był. Sam do siebie. Tyle takich wyrzutów. Mógłbym budować z nich domy,
palić nimi w piecu, nawozić nimi ogród.
Można powiedzieć wszechświatowi: To nieuczciwe. A wszechświat odpowie zapewne: Nie? A to przepraszam.
Wiesz, w umieraniu najstraszniejsze wydaje mi się to, że człowiek jest zdany tylko na siebie.
Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasłużył.
Nigdy nie pozwalaj nikomu spoza rodziny wiedzieć, co myślisz.
W oknach znajdują się witraże, kolorowe reklamy Boga (...).
Pamiętaj, że wszystko, co uczynisz w życiu, zostawi jakiś ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz.
Porządek historyczny okazuje się tylko porządkiem umierania.