Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta.
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta.
Prawdopodobieństwo, że zranimy wszechświat, jest takie samo jak to, że mu pomożemy, a nie możemy zrobić ani jednego, ani drugiego.
Całkiem inaczej bowiem się czyta, kiedy się książkę samemu posiada.
Oczy pokazują wszystko.
Zapomnienie było jedyną szansą ucieczki.
Naprawdę martwy jest ten, kogo nie ma już w naszym sercu...
W ostateczności wszystko sprowadza się do czerni i bieli – do dychotomii: dobro i zło.
Co komu pisane, temu w wodę kamień.
–Mówiłaś, że nic ci nie jest. Nigdy bym cię nie zostawił, gdybym sądził, że jesteś w takim stanie.
Wpatruję się w dłonie. Cóż mogę powiedzieć, czego jeszcze nie usłyszał? Chcę więcej. Chcę, aby tu został, ponieważ sam ma na to ochotę, a nie dlatego, że jestem płaczącą kupką nieszczęścia.
Zawsze są powody do zabicia człowieka. Nie sposób za to udowodnić, że powinien żyć.
Samotność okazała się dżumą naszych czasów.