
W korowodzie myśli zasypiając, broniąc się przed tym, do czego ...
W korowodzie myśli zasypiając, broniąc się przed tym, do czego serce chciałoby wracać.
Aby, sprawować władzę, trzeba mieć w sobie coś z potwora.
To nie ślady rozwiązują sprawy, tylko detektywi.
Nie wydawaj sądów o sprawach, o których nie masz pojęcia.
Płomień gniewu opada, powoli przygasa. Rany się goją. Kiedy jednak pozwalasz, żeby tak się stało, umiera też część twojej duszy.
Bo wdzięczność z wdzięczności zawsze się rodzi.
Moja miłość była jak choroba. Nie chciałem jej,
nie wierzyłem w nią, spadła na mnie wbrew
mojej woli i nie mogłem się przed nią obronić.
I mimo wielu wad
Kocham ten cały świat
Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.
Każdy pomysł jest dobry, a najlepszy zawsze ten, który nas w jakiś tam sposób opęta...
Nikt nie może uniknąć cierpienia. Ani Bóg, ani ty. Ani twoi rodzice, ani ja.