(...) nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby ...
(...) nie da się poznać do końca drugiego człowieka, choćby nie wiem co.
Żyj tak, żeby po twojej śmierci ktoś chciał chodzić po twoich śladach.
Zawsze powtarzam, że zdrowy rozsądek w mężczyźnie najskuteczniej budzi pełne dezaprobaty spojrzenie ukochanej kobiety.
Jedno silne uderzenie i wojna się skończy.
To zmusza do myślenia, bo myśl jest rzeczą cenną, daje wyniki...
Nie wolno mieszać uczuć z rozsądkiem.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.
A to jest najważniejsze, tak mi się przynajmniej wydaje - być w zgodzie z samym sobą i wiedzieć, kim się jest.
O doskonałości świadczą czyny.
Miłość to zgoda na świat takim, jaki on jest.
Świat powstał chyba ze strachu przed pustką.