
Bolą mnie różne nienazwane.
Bolą mnie różne nienazwane.
(...) i nie wiem, czy biegnę ku czemuś, czy przed czymś uciekam.
Książka powinna w duszy czytelnika wywoływać obrażenia.
Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
Człowiek z epoki katastrof nie ma własnego losu, nie ma charakteru, nie ma własnych myśli.
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie warto było poczekać na następny dzień, który może wszystko zmienić.
Ten, kto nie poznał piekła, nie zrozumie nieba.
Wokół niej zrobiło się ciemno jak w głębokim oceanie pod lodem. Wpadając w ciemność, wiedziała, że już nigdy go nie zobaczy. Kochała go do samego końca.
Miłość i polityka wymagają czasu.
Często jednak gość nie zaproszony okazuje się najcenniejszym towarzyszem.
Celem życia jest rozwój własnej indywidualności.