Bolą mnie różne nienazwane.
Bolą mnie różne nienazwane.
Chcę wchłonąć ją i chodzić z nią w sobie przez resztę moich dni.
Ja w czasie wojny nie spotkałem ani jednego przyzwoitego Niemca.
Na pewno gdzieś byli, ale ja ich nie spotkałem. Pamiętam za to
niebywałą butę i pogardę w codziennych kontaktach.
I ciągły krzyk. Oni zawsze krzyczeli.
Śmierć jest łatwa, prosta, życie jest trudniejsze.
Miłość i nienawiść łączył fakt, że obie były pułapkami.
- Czy nie powinna pani martwić się o własne problemy?
- A co to za frajda? Cudze są o wiele zabawniejsze.
Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska.
Niektóre rzeczy po prostu się zdarzają. Wbrew intencją.
Sama wybrałaś niedoskonałość-
a cóż może być bardziej doskonałe? Zmiarkowałaś, iż twa niedoskonałość jest doskonałością, toteż zaradziłaś temu, wymuszając na sobie niedoskonałość, dzięki czemu na powrót stałaś się doskonałością. Logika to zaiste niedoskonale bezbłędna
Wojna wyrabia szczególną zdolność do zapominania.
Następstwem przyjmowania leków jest przyjmowanie dalszych leków.