
Ciemność karmi się bólem, a światłość miłością.
Ciemność karmi się bólem,
a światłość miłością.
Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła…
Ich świat zatrzymał się na chwilę i stał w bezruchu, balansując na ostrzu noża.
Żałosne kreatury dawnych myśliwskich przyjaciół, oto czym oboje się staliśmy.
Wszystko co nas naprawdę formuje, to cierpienie. Tylko trzeba zrobić z tym coś dobrego...
Samodzielne myślenie. To najgorsza przewina, prawda?
Kiedy ociągamy się, tłumaczymy, że tak nam trudno i nie mamy czasu iść lub tylko wstąpić do kościoła, warto powiedzieć sobie: Przecież to On na mnie czeka.
Jeśli kropka jest murem, to dwukropek jest drzwiami.
A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję...
Trafiłeś w sedno. A zarazem tak cudownie i wręcz doskonale się mylisz.