
Najpierw martw się o to, jak przeżyć. Później zastanowisz się ...
Najpierw martw się o to, jak przeżyć. Później zastanowisz się jak żyć.
Czasami, niektórych trzeba sobie odpuścić. Nie dlatego, że Tobie nie zależy tylko dlatego, że to im nie zależy.
Kocham go tak bardzo, że to aż boli.
"Niby nic, ale całe to popołudnie było dla mnie niezwykłe. Niby nic, a ten czas był zaczarowany, wręcz baśniowy."
Nawet kamień pęka po długotrwałym deszczu.
Muszę znosić codzienny wschód słońca. To potworne. To nieludzkie.
Cichy jak dom przed przebudzeniem demona.
Jeden pocałunek mężczyzny może złamać całe życie kobiety.
Wszystko, co ma formę, może zniknąć w jednej chwili.
Nie potrzebuję być kimś kim nie jestem.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?